Wieje i będzie wiało. "A radio podało że idzie poprawa ..."

Wystartowałem w kierunku Myszkowa załatwiając jeden temat  na mieście ulicą Kopernika i Jedwabną wydostałem się na łono natury mijając po drodze opustoszałą industrialną dzielnicę na której ząb  czasu odcisną swoje piętno...



Następnie wspomagany wiatrem pożeglowałem do Włodowic gdzie wiatr ochoczo smagał rosnące na przystanku czerwone maki...



Wyciszenie przyniósł raid po żareckich ścieżkach ,które obiegłem dzisiaj w całości...

Dzisiaj nastawiłem się na setkę ,mniej więcej taką traskę klepnąłem parę wpisów wcześniej ,teraz zrobiłem to w odwrotnym kierunku rzuciłem się  więc z samego rana  w kierunku Przyrowa. Chwilę później  wjechałem do Sanktuarium w Św.Annie  pstryk i focia gotowa
jestem pod wrażeniem porannego słońca i pogody.....


Super rzeźka jazda doprowadziła mnie do Koniecpola i tutaj na rynku poczułem mały niedosyt ,tak chciałem cosik dokręcić ,a jakoby jeszcze na Lelów wracać się nie chciało, to  ułańską fantazją ruszyłem przed siebie na nieznane mi dotąd hektary .Dotarłem do Secemina....

Ni dolina ni nizina ni krzywizna ni równina ,
I wziąć zwiać do Secemina.....Taka gmina
Taka gmina
W wyniku braku dostatecznej orientacji w miejscowym terenie opuściłem Secemin
i wróciłem tam gdzie czuję się wyśmienicie.Tu Mirów


Od komina do komina wiater hula deszcz zacina
Taka gmina ładna gmina...


A słońce wysoko wysoko świeci pilotom w oczy
Ogrzewa niestrudzenie zimne niebieskie przestrzenie.....
Dzisiaj ujechany ,czyli wniebowzięty .