Informacje

  • Wszystkie kilometry: 8632.18 km
  • Km w terenie: 0.00 km (0.00%)
  • Czas na rowerze: 16d 06h 37m
  • Prędkość średnia: 22.10 km/h
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy UBT1178.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2016

Dystans całkowity:534.30 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:18:58
Średnia prędkość:28.17 km/h
Maksymalna prędkość:72.44 km/h
Liczba aktywności:8
Średnio na aktywność:66.79 km i 2h 22m
Więcej statystyk
Środa, 25 maja 2016

Duża wschodnia pętla.




Bardzo udany wypad przy okazji sprawdziłem nową trasę ,którą bardzo wysoko oceniam w końcu udało się ją objechać, a było to tak:
na wstępie kierunek Kroczyce -Szczekociny pogoda idealna jedynie miejscami trzeba było się bić z przeciwnym wiatrem ale co tam.
Pierwszy postój w Szczekocinach krótki bajer z właścicielem radzieckiego Dniepra i heja dalej na Secemin...



Przejazd do następnej miejscowości to fascynacja przestrzenią i pogodą a wyglądało to mniej więcej tak:





Po przejechaniu tego nowo wyremontowanego odcinka dostałem się do Secemina tutaj rzut na miejscowy wehikuł czasu....

Obrót na pięcie i docieram do Koniecpola po drodze akcja gaśnicza w wykonaniu speców państwowej straży - :"coca cola"rozładowała się w lesie ha ha ha ...


Później już znana mi trasa przez św Annę Janów ścieżkę zjazd na bazę. Brak dalszej relacji spowodowany chęcią utrzymania średniej którą jako w miarę przyzwoitą dowiozłem do mety jednocześnie w ostatniej chwili udało się umknąć przed burzą i to mi się podoba oby tak dalej.

Poniedziałek, 23 maja 2016

Wokół komina



Dzisiaj nareszcie powiew dobrej pogody,udana jazda kierunek Będusz Gęzyn Poraj Ostrów.Przy szybszej jeździe nie ma czasu na fotki  , przymusowy postój na przejeździe pozwala się nieco rozejrzeć i naprzód.

Ups... troszku się paski od soli powykręcały:) Przyzwyczaiłem się do niższych temperatur a teraz trafił się tropik-super:)
  • DST 55.91km
  • Czas 01:55
  • VAVG 29.17km/h
  • VMAX 51.58km/h
  • Sprzęt MERIDA Road Race 880-16
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 20 maja 2016

Peke Peke



Dzisiaj odnotowałem swoisty sukces - przekroczyłem jak dotąd nieprzekraczalną dla mnie barierę 30 km średniej niechże aż sobie przyklasnę  ....!

  • DST 72.98km
  • Czas 02:25
  • VAVG 30.20km/h
  • VMAX 60.24km/h
  • Sprzęt MERIDA Road Race 880-16
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 18 maja 2016

Żareckie ścieżki+Antolka



Pod wieczór aura się wyklarowała i można się było wypuścić na ścieżkę prosta rundka na Antokę i z powrotem.


Poniedziałek, 16 maja 2016

Dobry lot

 

To był dobry lot pogoda z dreszczykiem i z deszczykiem też poleciałem na Niegowę Mzurów do Bystrzanowitz a potem to czysta improwizacja gdzieś leśnym duktem jak się droga skończyła wyskoczyłem na asfalt w jakimś Teodorowie by rzucić na chwilę kotwicę w Przyrowie. Przeczekałem na rynku przelotny opad i mijając liczne kałuże obrałem kierunek Janów ,Ostrężnik ścieżka i zjazd na bazę.

Troszkę pogody nawet było...



Dalej diabeł mówi dobranoc...

A tutaj to nawet siedem dych poleciałem...
  • DST 64.91km
  • Czas 02:25
  • VAVG 26.86km/h
  • VMAX 72.44km/h
  • Sprzęt MERIDA Road Race 880-16
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 15 maja 2016

Żareckie ścieżki+Antolka z Trzebniowem



Po niemal tygodniowej przerwie w końcu wyjazd na rower i przejazd na  żareckie ścieżki  takie wyczekane może nawet smakują lepiej ...

Piątek, 6 maja 2016

Kolejny przejazd wokół komina.



Nie ma się co smytolić ,trzeba trochę podnieść poprzeczkę bo się za bardzo w tyle zostanie. Dzisiaj zryw na Pińczyce Koziegłowy
Choroń Siedlec Żarki.




  • DST 66.57km
  • Czas 02:21
  • VAVG 28.33km/h
  • VMAX 62.57km/h
  • Sprzęt MERIDA Road Race 880-16
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 1 maja 2016

Zamek w Smoleniu przez Pilicę




Dzisiaj spontaniczny zryw do Smolenia i z powrotem przez Ogrodzieniec tempo jak na mnie niesamowite miejscami trochę zimno 
ale im bliżej południa tym coraz mniej ołowianych obłoczków nad głową aż w końcu można się było nacieszyć słońcem.....



Rynek w Pilicy lubię to miejsce.




Uchachany jak talala.....ha!!!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl