Informacje

  • Wszystkie kilometry: 8632.18 km
  • Km w terenie: 0.00 km (0.00%)
  • Czas na rowerze: 16d 06h 37m
  • Prędkość średnia: 22.10 km/h
  • Suma w górę: 0 m
  • Więcej informacji.
baton rowerowy bikestats.pl

Moje rowery

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy UBT1178.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2016

Dystans całkowity:305.16 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:14:21
Średnia prędkość:21.27 km/h
Liczba aktywności:11
Średnio na aktywność:27.74 km i 1h 18m
Więcej statystyk
Niedziela, 24 lipca 2016

Żareckie ścieżki

Do Ogorzelnika przez Niegowę po Ostrężnik ciepło przyjemnie taki pląs przed rosołem:)
Sobota, 23 lipca 2016

Mobilizacja narybku


Dzisiaj chrzest bojowy młodzieży na Podlas ,czyli plac zabaw przez Osińską Górę a z powrotem centralnie Żarki -Myszków
udany wyjazd i moc wrażeń ha ha !!!



Środa, 20 lipca 2016

Żareckie ścieżki


W końcu zobaczyłem słońce! ha!!! Słyszałem też dzisiaj taką zapowiedź pogody :
- do końca tygodnia ciepło ,a później papież.......(....) i kopara mi opadła............
Wkręciłem swoje body na wzgórze Parchowatki i w zasadzie mógłbym zawrócić bo moja Mery zaczęła głośno domagać się  obsługi
ale dokończyłem pętelkę . Jęczała skrzypiała w końcu po powrocie trzeba było ją wypatroszyć ,a tam resztę dokończę jutro....



Piątek, 15 lipca 2016

Na przód

Na Mirów,Postaszowice,na Janów, Olsztyn na Choroń też ,na Koziegłowy,na Będusz, na  Myszków aż do Żarek no w końcu jakieś co nieco.



"A na przystani czółno stało kolorowy paw....."
Poniedziałek, 11 lipca 2016

Praca do/z


Do Myszkowa parówa jak złoto z powrotem klimatyzowane "malinowe" powietrze coś pięknego ,międzyczasie piorunujące efekty świetlne.
Niedziela, 10 lipca 2016

Praca do/z

Codzienność.Już wróciła .spok.
Sobota, 9 lipca 2016

Na ścieżkę


Na zamknięcie dnia czmychnąłem na ścieżkę do Bobolic i z powrotem złapałem jeszcze ostatnie rozbłyski zachodzącego słońca

Ujęcie z "łokcia".





Piątek, 8 lipca 2016

Na Czarkę


Na Czarce kończy się równiutki asfalt i zaczyna się piaskowe MTB, ale zachęcony wizją słodkiego deseru w Ż.Letnisko podjołem
jazdę szosówką po leśnych duktach do celu wycieczki, tyle że dreptałem po piachu z rowerem niemal na plecach ale co tam po zrobieniu kawusi i pysznych lodach pokierowałem familię na ścieżkę rowerową w kier. Poraja achom i ochom nie było końca dopuki
droga nie zmieniła się w podjazd na Tarnawę po zdobyciu "górskiej premii" wycieczka pognała na bazę na luźnym biegu
endorfiny zebrane po drodze na pewno zaowocują chęcią kolejnej wycieczki. No foto.

Czwartek, 7 lipca 2016

Praca do/z

Tam i z powrotem i troche wolnego.
Czwartek, 7 lipca 2016

Praca do/z



Po pracy wróciłem przez Jaworznik krystaliczne powietrze dawało najpierw w plecy a później w oczy
ale dla widoków jakie serwuje poranek powiem WARTO!!!



A teraz idę spać  !!!!

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl