Wtorek, 3 listopada 2015
Taka gmina
Dzisiaj nastawiłem się na setkę ,mniej więcej taką traskę klepnąłem parę wpisów wcześniej ,teraz zrobiłem to w odwrotnym kierunku rzuciłem się więc z samego rana w kierunku Przyrowa. Chwilę później wjechałem do Sanktuarium w Św.Annie pstryk i focia gotowa
jestem pod wrażeniem porannego słońca i pogody.....

Super rzeźka jazda doprowadziła mnie do Koniecpola i tutaj na rynku poczułem mały niedosyt ,tak chciałem cosik dokręcić ,a jakoby jeszcze na Lelów wracać się nie chciało, to ułańską fantazją ruszyłem przed siebie na nieznane mi dotąd hektary .Dotarłem do Secemina....

Ni dolina ni nizina ni krzywizna ni równina ,
I wziąć zwiać do Secemina.....Taka gmina
Taka gmina
W wyniku braku dostatecznej orientacji w miejscowym terenie opuściłem Secemin
i wróciłem tam gdzie czuję się wyśmienicie.Tu Mirów

Od komina do komina wiater hula deszcz zacina
Taka gmina ładna gmina...

A słońce wysoko wysoko świeci pilotom w oczy
Ogrzewa niestrudzenie zimne niebieskie przestrzenie.....
Dzisiaj ujechany ,czyli wniebowzięty .
- DST 101.13km
- Czas 03:50
- VAVG 26.38km/h
- Aktywność Wędrówka
Środa, 28 października 2015
Żareckie ścieżki
Obudziłem się może o 14:30 spojrzałem przez okno i mruknołem :jest ok.Na szybko w głowie ułożyłem harmonogram dnia ,w którym
priorytet stanowiło te dwadzieścia cztery kilometry w pełnym słońcu. Super,wrzuciłem na ruszt pyszne spaghetti i czem prędzej ulotniłem się z domu.Zarzuciłem międzyczasie trochę muzy wygrzebanej z internetowych zakamarków i z niby prostej wycieczki zrobiła się podróż w czasie i przestrzeni.Nocna zmiana daje możliwości...ha ha .
- DST 24.06km
- Czas 01:01
- VAVG 2:32min/km
Niedziela, 25 października 2015
Kierunek Koziegłowy
Obierając wymieniony kierunek miałem możliwość podejrzenia fragmentu komunistycznej jeszcze ścieżki rowerowej do Mokrzeszy
na tej podstawie mogę sobie wyobrazić przyszłość żareckiej rowerostrady a mniej więcej będzie wyglądała tak:

Po niezbyt przyjemnym przeglądzie lokalnej ścieżki docieram do zalewu w Poraju.

Później Choroń Biskupice a w Zaborzu natrafiłem na takie zapytanie pod nosem udzieliłem sobie odpowiedzi i udałem się na niedzielny obiad.

- DST 41.14km
- Czas 01:39
- VAVG 2:24min/km
Sobota, 24 października 2015
Żareckie ścieżki
- DST 19.24km
- Czas 00:50
- VAVG 23.09km/h
- Sprzęt MERIDA Road Race 880-16
- Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 10 października 2015
Myszków+Helenówka+Mirów=Żarki
Tydzień temu przejechałem frezowanym odcinkiem do Kotowic natomiast dziś gotowy był świeży asfalt super jazda.
- DST 31.35km
- Czas 01:13
- VAVG 25.77km/h
- VMAX 62.06km/h
- Sprzęt MERIDA Road Race 880-16
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 7 października 2015
Żareckie ścieżki + Antolka z Mzurowem
Jak w tytule do tej zasmażki dorzucę Złoty Potok Żarki Helenówkę i kawałek Jawrznika cóż powiedzieć idzie na deszcz co dzień słońca coraz mniej...
- DST 56.95km
- Czas 02:16
- VAVG 25.13km/h
- Sprzęt MERIDA Road Race 880-16
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 2 października 2015
Krakowskie ścieżki
W końcu cel tego sezonu został osiągnięty trafiłem idealną pogodę na ten wyjazd ,wylogowałem się z codzienności na poczet
superowej wycieczki ,dystans to w tej chwili maximum moich możliwości biorąc pod uwagę końcówkę sezonu wykorzystałem
warunki pogodowe i fizyczne na MAX. Pierwszą na celowniku obrałem Pieskową Skałę gdzie niejaki Herr cooles pozostawił zbyt ciężkie
narzędzia w tym wypadku maczugę w tle zameczek.

A tutaj operator Meridy:

Później dolina Prądnika pokierowała Mnie do Ojcowa aż pogoniłem ją całą i wylądowałem na Krakowskim rynku
tam sfociłem selfffi z miejscową popularną architekturą i postanowiłem odnaleść ścieżkę do domu

Tutaj jeszcze zaczarowana dorożka zaczarowany dorożkarz (no akurat jakaś facetka ale niech tam będzie) i pewnie zaczarowany koń no dobra pół konia:

W tym miejscu zasiadam wygodnie łapię manetki jak furman lejce i zapiepszam do Żarek łapiąc kierunek Wolbrom
na bazie jestem 18:40 przejeżdżając Mirowskim Gościńcem jakby mi Jury było mało ponieważ cały Jaworznik jest dziś
zfrezowany.
- DST 206.57km
- Czas 08:51
- VAVG 23.34km/h
- VMAX 58.40km/h
- Sprzęt MERIDA Road Race 880-16
- Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 30 września 2015
Niedaleko od Krakowa leży miasto Częstochowa....
Tak patrzę na symbol Częstochowy i widzę uderzające podobieństwo tylko Burj Khalifa mieliśmy nieco wcześniej....


Wyrwałem do Czewy , po załatwieniu porannych formalności powstał tunel czasowy, który od razu spontanicznie wykorzystałem.
Piękna jesień dopingowała by kręcić dalej i dalej oczywiście drugi obrazek był poza moim zasięgiem , ale może kiedyś...ha.

A tu armata O jaka wielka pod każdym kołem żelazna belka.....jazda po mieście znacznie zaniża średnią chwilowo ściągałem
licznik ale co tam...
- DST 72.09km
- Czas 03:00
- VAVG 24.03km/h
- VMAX 61.36km/h
- Sprzęt MERIDA Road Race 880-16
- Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 28 września 2015
Żareckie ścieżki
Krótka rozgrzewka po ścieżkach napędza apetyt na jazdę po kilku dniowej przerwie.
- DST 32.41km
- Czas 01:17
- VAVG 25.25km/h
- Sprzęt MERIDA Road Race 880-16
- Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 15 września 2015
Tęgie grunty.
Dzisiaj był bardzo dobry dzień na moje możliwości optymalna pogoda sprawiła że wykorzystując pułap czasowy przeznaczony tylko dla mnie ruszyłem w kierunku wschodnim na rajd po krainie mlekiem i miodem płynącej pierwszy przystanek to Lelów

Tu sfociłem Kazimierza Wielkiego to ten drewniany bez komórki
Później przekręciłem do Koniecpola tam moim oczom na ryneczku ukazał się pomniczek czegoś co przypominało duszenie łabędzia
przez nagie dziecię płci męskiej jak sądzę

Dokupując po drodze cosik do nawodnienia udałem się w kierunku Radoszewnicy gdzie moim pięknym oczom ukazał się jakiś zespół - pałacowy oczywiście

Po chwili dałem dyla na Św. Annę Sygontkę odbiłem na Niegowę i prastarym duktem a teraz asfaltem pociągniętym Mirowskim Gościńcem udałem się na bazę gdzie zrobiłem sobie serwis osobisty bo strącanie grudek soli z czoła przyprawiało mnie o mdłości.
- DST 96.14km
- Czas 03:31
- VAVG 27.34km/h
- VMAX 55.18km/h
- Sprzęt MERIDA Road Race 880-16
- Aktywność Jazda na rowerze