Pokręciłem trochę tu,trochę tam i z powrotem

Dzisiaj wyjście poza obrys ścieżek przez Ostrężnik Siedlec Janowski Zaborze do Żarek

Czekałem , czekałem  w końcu nadeszła chwila i "wypłynołem", jadę kręcę , kręcę do Mirowa obierając  kierunek Niegowa ha ha ha hi hi hi Ufff  a tutaj po drodze patrzę i oczom moim nie wierzę co widzę  naprawa nawierzchni po "Myszkosku" czyli opór smoła + grysss o nieustalonej granulacjii .Myślę sobie co autor naprawy miał na myśli ale trudno odgadnąć inwencję twórczą drogowca  równie dobrze mógłby  przyklejać trylinkę .........życzę sukcesów . Do niedawna miałem złe zdanie o drogowcach z powiatu Zawiercie ale teraz ich pochwalę nie robią NIC a to wychodzi na +.

Dzisiaj zostawiłem za sobą żareckie ścieżki i za cel obrałem  Pilicę - rynek główny w drodze powrotnej zahaczyłem o Ogrodzieniec więc zrobiła się z całkiem  przyzwoita pętelka. W Pilicy przywitał mnie rzęsisty majowy deszcz który przeczekałem w cukierni decydując się na małe co nieco + uzupełnienie napojów ,jakaś fotka mokrego rynku i wio przed siebie.


Niebawem pewnie się wyhaczy Kraków rynek główny......

Skok na Myszków którego celem były oględziny świeżo zakupionej Meridy mojego kolegi wstępne oblatanie sprzętu wypadło pozytywnie
na ul. Wolności pociągnołem ponad 50 km/h czyli test wypadł OK.Szybka focia na koniec i powrót na "Bazę".

Myślałem że po pracy uda się troszku pokręcić ale udało się tylko nie zmoknąć w drodze powrotnej. No cóż.